Transformatory SN to urządzenia, bez których trudno jest sobie wyobrazić prawidłowo funkcjonujący zakład przemysłowy. Są one bowiem odpowiedzialne za zmianę napięcia przemiennego, zarówno z niższego na wyższe, jak i na odwrót. Podczas takiej konwersji, nie dochodzi do zauważalnych strat mocy. Jeszcze kilka lat temu, standardem na rynku były tu transformatory olejowe. Ze względu na podwyższone ryzyko pożaru, szczególnie podczas intensywnej pracy w skrajnych warunkach, producenci tego typu urządzeń opracowali transformator suchy żywiczny. Charakterystyczna konstrukcja sprawia tu bowiem, że sprzęt zachowuje swoją pełną efektywność, przy jednoczesnym obniżeniu ryzyka groźnych wypadków. Oto, co warto wiedzieć na temat tych nowatorskich urządzeń.
Transformator suchy żywiczny – największe atuty
Cechą szczególną transformatorów SN tego typu jest charakterystyczny rdzeń. W modelach olejowych, element ten był zanurzany w oleju, co stwarzało ryzyko pożaru. Transformatory suche eliminują ten problem, co czyni je znakomitym rozwiązaniem szczególnie w miejscach, w których panują skrajne warunki. Oczywiście, nie oznacza to, że modele suche żywiczne nie mogą być wykorzystywane także w pozostałych obiektach, jak chociażby centra handlowe lub hotele. Urządzenia te odznaczają się przy tym wysoką kulturą pracy, niewielkimi stratami jałowymi, niskim poziomem wyładowań niezupełnych oraz dużą szczelnością.
Transformatory Trihal – gwarancja najwyższej jakości
Jedną z najpopularniejszych opcji, dostępnych na polskim rynku, jest transformator suchy żywiczny Trihal, opracowany przez uznaną markę Schneider Electric. Starannie zaprojektowana architektura urządzenia sprawia, że transformator bez problemu radzi sobie z pracą w miejscach zanieczyszczonych, wilgotnych oraz o dużym stężeniu zakłóceń elektrycznych. Ogromną zaletą transformatorów Trihal jest także znakomita elastyczność, pozwalająca na wzbogacenie ich o praktyczne dodatki, obejmujące chociażby dodatkową wentylację, ekranowanie ochronne oraz transformator przełączalny. Urządzenia te są przy tym w stu procentach bezobsługowe – wymagają one tylko okazjonalnego czyszczenia oraz przeglądów.